czwartek, 27 września 2012

Rozdanie u Antoniny Guzik

Hej hej :)

Zapraszam Was na rozdanie u Antoniny Guzik, do wygrania między innymi super lakiery z Golden Rose :-)

KLIK KLIK KLIK



Chciałam dziś porobić swatche cieni z paletki CS, ale kurcze nie umiem póki co poradzić sobie z Duraline :-/ Kupiłam wczoraj, napaliłam się i brak mi cierpliwości na naukę używania tego ;)
Kropelkę dałam na dłoń, zeskrobałam troszkę cienia na pędzel i dosłownie minimalnie zetknęłam z płynem po czym posmarowałam rękę i co? NIC.. pędzel zesztywniał a cień zniknął (?) Nie wiem o co chodzi..
Idę wyprać pędzle.. eh

Coś czuję ze Duraline poleci na wymiankę.. a szukam bazy pod cienie Artdeco!

wtorek, 25 września 2012

Prace techniczne :)

Hej.

W tym tygodniu chcę zmienić wygląd bloga i rozgraniczyć posty odnośnie aparatu ortodontycznego i całej reszty :)
Kiedyś prowadziłam bloga o kosmetykach mineralnych a raczej o amatorskim mejkapie, ale po porodzie nie miałam już czasu no i chęci na pisanie postów. Może do niego wrócę, hmm..
Tutaj link.. W ogóle mało na nim pisałam, bo nie za często robiłam zamówienia, z racji tego, że to jednak kosztowne :) choć strasznie chciałam pisać o kosmetykach mineralnych, ponieważ uratowały mi skórę! Od tamtej pory jestem im wierna.

Jutro czeka mnie wiele pracy, począwszy od prania ubrań to jeszcze pranie wózka, z którego niestety nie ściąga się materiału, żeby wrzucić do pralki.. + gotowanie i zajmowanie się córką + roznoszenie CV. Obym dała radę to wszystko zrobić! Czasu na swatche cieni z paletki z CS chyba nie znajdę :(

Dobrej nocki!

niedziela, 23 września 2012

Świeży look :)

Hej!

Za oknem słońce, więc dziś zapragnęłam cytrusowego, odświeżającego oko wyglądu :) Średnio mi wyszło przez brak bazy drogeryjnej, zamiast tego ukręciłam mixing medium z gliceryny i wody (polecam! - jak wykonać i jak używać przeczytacie TU).







Dziś w ogóle jakoś nic mi nie wychodzi.. nałożyłam na spróbowanie płynny podkład HD z firmy Coastal Scents (mam kolor zupełnie z innej bajki :/ a myślałam, że jest neutralny choć dobrze się stopił z kolorem skóry..) i szczerze oczekiwałam jakiegoś wow a tu w sumie zachwytu nie było. Ale o tym podkładzie napiszę wkrótce, ponieważ chcę jeszcze fotki wykonać, jakieś swatche itp.

Aparat zjada mi chyba kolory, bo mam podkreślone dośc mocno policzki a właśnie zauważyłam, że na zdjęciu nie widać zupełnie.






Co dziś robicie ciekawego? Pichcicie może coś? Rano zrobiłam rosołek na kaczce a później zabiorę się za szarlotkę.. mrrrr ;) Jestem przeokropnym łakomczuchem! Tonę ciast bym wchłonęła :D






piątek, 21 września 2012

Następny projekt London Look

Mam nadzieję, że już ujęcie lepsze ;) 

To kolejny makijaż na konkurs inspirowany na "London Look by Kate Moss". Pomyślałam, że oko powinno być wyraźniejsze, klasyczne. Doczepiłam sobie nawet sztuczne rzęsy, był to mój pierwszy raz.. TRAGEDIA.. nie wspominając o tym, że gdzieś pęsetę zgubiłam. Nie umiałam tego zrobić no 
i mi nie wyszło, ale nieważne ;) Postawiłam też na akcent odważniejszy i usta w stylu flagi brytyjskiej, a to dlatego, że Kate jest osobą charyzmatyczną i odważną.

Ps. Możecie polecić jakąś dobrą książkę uczącą technik makijażu? Chciałabym się rozwijać mając jakąś bazę :)



czwartek, 20 września 2012

Malunek na konkurs

Hej!

Miałam napisać posta o lakierach Barry M., ale dziś przedostatni dzień konkursu i musiałam zmalować "coś" ;) więc zabrakło mi czasu na lakiery.

Pokażę Wam, to makijaż inspirowany Indyjskim Fashion Week:



Nie wyszło mi tak jak chciałam, ale nie miałam bazy pod cienie, ani też nie mam jakichś specjalnych pędzli do kresek, więc ciężko było.
Ajjj jakbym chciała umieć się malować jak niektóre dziewczyny! Choć być może w większości przypadków to Photoshop (?) na zdjęciu.

Jaką bazę pod cienie preferujecie? Jakiej używacie? Ja miałam jeszcze starą :P z firmy MEOW. Kiedyś dostałam bazę z Avonu.. porażka na całej linii, ten produkt nie powinien mieć w opisie słowa BAZA.. tragedia. Z Meow byłam bardzo zadowolona, ale chyba już nie produkują baz.

Czas lecieć na dwór z brzdącem :-)

wtorek, 18 września 2012

Lakieromania, dziś WIBO :)

Hej!

Za oknem świeci słońce, córa zasnęła, więc skrobię post, który miałam już jakiś czas temu napisać :) Bardzo kocham lakiery do paznokci, najlepiej dobrze napigmentowane i dobrze się trzymające. Nie należę do osób które jakoś szczególnie hmm "dbają?" o paznokcie. Nie piłuję ich bo nie znoszę tego uczucia i tego "szurania" po paznokciu, nie nakładam jakichś baz i utwardzaczy. Ot po prostu obcinam i moczę w oliwce. Paznokcie jak i całe dłonie oliwkuję ponieważ mam straszny problem z suchością dłoni. Zawsze tak było ale teraz się to nasiliło. Może znacie jakieś skuteczne sposoby na suchą skórę? Bo szczerze napiszę, że nawet kremu z mocznikiem używałam w 15% stężeniu i to pomogło na chwilę :( Skórę dłoni mam dosłownie jakby popękaną. 
Ale nie o tym chcę pisać, tylko o lakierach które posiadam :) Każda z nas ma pewnie swoją ulubioną markę, ja także i jest nią WIBO. Ichniejsze lakiery są dla mnie najlepsze pod każdym względem: pojemność, cena, kolory, trwałość itd.


Oto mój cały teraźniejszy zbiór:




Zdjęcie robiłam wczoraj więc nie ma na nim mojego dzisiejszego nabytku:


W posiadaniu mam jak widzicie lakiery o różnych kolorach, jednak najbardziej mi do gustu przypadają barwy różowe, fioletowe, brązowe, czerwone.
Tu jeszcze kilka zbliżeń:




Przez moją kosmetyczkę gdzie trzymam lakiery, przewija się wiele firm. Wyżej możecie zobaczyć wcześniej wspomniane WIBO (Rossmann) ale również Barry M (ASOS), które to też uwielbiam, Coastal Scents, Miss Selene (Golden Rose), Fruity (osiedlowy sklepik indyjski), NYC (Pepco), Ingrid Cosmetics (Doyado), Vollare (bazar).

Uwielbiam lakiery matowe, ale perłowe również zasługują na uwagę :) 

Ah WIBO.. kocham, kocham, kocham za przepiękne kolory, maluję dwa prazy płytkę paznokcia 
i mam kolor który jest soczysty i piękny. Lakier równo kryje i jak dla mnie nie ma żadnych minusów. Cema za linię Express Growth to 4,99 zaś Wonder Nails to w granicach 6.29 (albo 5.99, nie pamiętam) .  Trwałość lakieru jest dla mnie zadowalająca. Gdy myję naczynia bez rękawiczek, czyli jak zawsze ;) to nie mam odprysków przez 3 dni. Dla mnie to wielkie WOW. Zaś raz myłam naczynia w rękawiczkach, to wtedy lakier w ogóle nie odprysł, lecz dopiero po 5 dniach starł się na koncówkach paznokci. Jak dla mnie cena adekwatna co do jakości. Gorąco polecam!

W posiadaniu mam:
WIBO express growth, nr. 345, 349, 299 (jeszcze nie testowany) i niestety dwóch nie jestem w stanie odczytać, ponieważ na nich numer jest wybity na nalepce na nakrętce - pojemność 8,5 ml.
WIBO Color Power, nr.2 Wonder Nails collection - pojemność 7ml.

Oto jak prezentują się kolory na paznokciach (zdjęcie takie sobie bo robione starym cyfrakiem)







o lakierach Barry M, Miss Selene i reszcie napiszę jutro

niedziela, 16 września 2012

Primark - recenzja :)

Hej!

Jak wiecie, byłam wczoraj w Primarku. Wstanie o 4 rano po 4 godzinach przerywanego snu, było katorgą.. ale na myśl o sklepie wstałam w 5 sekund ;) Byliśmy w Berlinie po godzinie 9 a o 9.20 weszliśmy do Primarka. Niestety mieliśmy bardzo ograniczony czas bo 2 godziny i obeszłam tylko damski a i tak nie wystarczyło mi to na dokładne przejrzenie rzeczy :( Jestem trochę niezadowolona, ponieważ działu dziecięcego w ogóle nie oglądałam, tylko wleciałam w ostatniej chwili i brałam co mi wpadło w ręce :-/ Na dział męski i home, w ogóle nie weszłam :( Przynajmniej wiem, że czasu potrzeba mieć okolo 4 godzin na wszystko.

Droga do Primarka była bardzo prosta, dosłownie zjechaliśmy z autostrady i wjechaliśmy na prostą drogę która wiodła do sklepu :) 

Między godziną 9.30 a 10.30 nie było wewnątrz wielu ludzi, więc do przymierzalni stałam minutkę 
w kolejce. Natomiast pózniej był taki tłok, że ciężko było chodzić z tym koszykiem. Ciekawe co dzieje się po obiedzie :-) Bardzo dużo Polaków było klientelą. Zachowywali się jak na jakimś targowisku, wrzeszczeli do siebie, rzucali ciuchami.. masakra! Tak samo bylo w Londynie, kiedy tam szłam do Primarka to "buractwo" rodaków było codziennością. Aż mi wstyd było za nich.

Ceny w Prajmanim poszły w górę dość mocno. Mam porównanie z cenami w UK w latach 2007-2009. Wiadomo jednak, że wszystko idzie w górę to i ceny w tym sklepie również. Przykładowe ceny: Baleriny 6-8E, botki 17-25E, szpilki 10-20E, Buty ala emu - 6E, 4paki majtek 4-6E, Torebki 10 - 20E.

Jak macie pytania o ceny jakichś upatrzonych w necie rzeczy to pytajcie. Jeśli były w Berlinie to Wam z chcęcią napiszę :) Od razu mówię, że tylko dział damski wchodzi w grę i buty, biżu też.

Miałam ze sobą 100 euro. Niestety nie wystarczyło mi to na zakupy i troszkę rzeczy zostawiłam już przy kasie w koszyku :( szkoda.. ale myślę, że jednak za ta kwotę w Polsce nie miałabym tylu fajnych rzeczy. 

Moje łupy:

1. Stanik 2 size bigger, 7 Euro. 

Jest rewelacyjny, nie uciska piersi, pod warunkiem, że mamy dobrze dobrany rozmiar. Wygląda bardzo naturalnie, jest wygodny mimo mega gąbki :-)


2. Majteczki czarne 1,5E, różowe 2E.

Rozmiar standardowy, różowe mają śmieszny tył :D posiadają dziurkę na wysokości kości ogonowej (tutaj pytanie do Was.. po co producent zrrobił w tym miejscu "okienko"? czekam na kreatywne odpowiedzi hehe)



3. Sweterek akrylowy 10 Euro.

Bardzo fajny nabytek! Uwielbiam rękawy 3/4, ponieważ jak mam dlugie to podciągam do łokcia zawsze. Rozmiarówka niestandardowa, ja noszę 8-10 a tu wzięłam 12tkę, nawet 14tka byłaby odpowiednia. Troszkę krótki, ale do dłuższych spodni w stanie, jak znalazł!



4. Spodnie skinny 8 Euro / przecena z 11 E.

Super długie za co je kocham! Rozmiar standardowy. Były dostępne jeszcze w długości regular i short. Są dość wąskie w łydkach, nawet ja mam delikatny problem z naciągnięciem ich, ale absolutnie nie cisną. Są to raczej biodrówki, aczkolwiek nie są bardzo niskie.



5. Butki z ćwiekami - 13 Euro.

Bardzo wygodne! Noszę rozmiar 40, ale wzięłam 39. Były też jeszcze takie same buty w sensie fasony, jednokolorowe, zamszowe.. czarne, chabrowe i czerwone. Super! i za 8 Euro.. Chciałam wziąć czerwone, ale oczywiście rozmiaru nie było.



6. Torebka 14 Euro.

Klasyczna, mieszcząca a4, ekoskórka. Posiada pasek na ramię, ale moim zdaniem jest za duża do noszenia jej w taki własnie sposób. Zapinana na zamek, posiada w środku małą kieszonkę na zamek i bez zamka. Dostępne były jeszcze w kolorze brązowym i ciemno czerwonym.


7. Kolczyki 2 Euro i 3 Euro.


TERAZ TROCHĘ CÓRKOWYCH:

8. Spodnie które chyba uwielbia, bo ciągle z nimi chodzi i pod nosem mówi: fajne, super :D a nie mam młoda jeszcze dwóch lat :) - 9 Euro


9. Szlafrok - 8 Euro

Bardzo przyjemny w dotyku, zobaczymy czy będzie wchłaniał wodę :)


10. Golfiki dwupak - 5 Euro

Nie są zapinane, tylko wciągane przez głowę, jeszcze nie przymierzałam córce.. oby gładko wchodziły ;)


11. Sweterek - 10 Euro.

Drogi, ale ładny. Wg metki handmade jeśli chodzi o haft.


12. Płaszczyk polarowy - 6 Euro.

Tani i śliczny! Żałuję, że nie miałam więcej pieniędzy bo wzięłabym taki sam w innym kolorze. Wolałam fioletowy ale nie było rozmiaru :(




Za te 14 rzeczy zapłaciłam 99 euro. Jestem średnio zadowolona brakiem czasu i kasy bo wzięłabym napewno jeszcze łancuszki, bransoletki, paski i chustki, ponieważ były tanie. Za kilka miesięcy znów pojadę mam nadzieję, to już skupię się tylko na wybranych rzeczach i zabiorę więcej kasy :)


Aha.. pamiętacie jak pisałam na jakie buty będę polować? Baletki w szpic i botki dwukolorowe z ćwiekami?
Baletki były bardzo niewygodne, brzydko na nodze wygladały. Koszt - 8 Euro. Botków zaś nie było.

Uff.. rozpisałam się. Chcę nagrać filmik, ale nie wiem czy znajdę czas :/



FILMIK NIŻEJ



piątek, 14 września 2012

Berlin, Berlin.

Hej :)

Niestety nie udało mi się dziś opisać kilku rzeczy które miałam w planach, bo córa moja zwracała ciągle na siebie uwagę ;) Nie jest lekko, ma prawie 2 lata, jest nieznośna acz kochana, strasznie upierdliwa.. Ale suma sumarum jest moja ;)

Jutro jadę do Berlina i z tej okazji znów odwiedzę Prajmarka, super! jak wrócę to postaram się jakieś informacje dot. zakupów zamieścić.

Trzymajcie kciuki za bezproblemowy dojazd! Muszę wstać o 4 co będzie ciężkie z racji tego, że mój dzidź jeszcze nie śpi, więc czeka mnie krótki sen..


czwartek, 13 września 2012

Trochę łupów - Rossmann i SH!

Ostatnio napadłam na Rossmann, ponieważ żądna byłam szminki w kolorze koralowym, zwał jak zwał ;-) W pierwotnej wersji chciałam kupić JUMBO LIP PENCIL marki NYX, ale stacjonarnie 
w Douglasie nie była ta kredka dostępna, a niestety przez neta nie zamówię, ponieważ wolę sprawdzić kolor w rzeczywistości jaki jest. Szkoda, bo skład kredki jest rewelacyjny..
Tak chodząc po Rossmanie wzięłam:
1. Szminka Rimmel by Kate Moss, odcień 214 fireckacker
2. Szampon SYOSS silicon free, do zmywania oleju z włosów
3. Olej w którym się absolutnie zakochałam! Alterra Migdały i Papaja
4. Henna brązowa
5. Maseczka Dermaglin oczyszczająco - odżywcza
6. Lakier WIBO

Ad.1.
Kolor szminki przepiękny! Trzyma się u mnie ze 3h, więc super, wielkim plusem jest dla mnie to, że nie wysycha tworząc takiej białej linii na ustach, z czym miałam ZAWSZE problem.. no i pięknie pachnie :D jak guma turbo, albo kaczor donald (?) nie pamiętam, w każdym razie tak, że chce się ją zjeść :)
Minusy: Wchodzi w "zmarszczki", ale to mi nie przeszkadza, bo z daleka tego nie widać tylko z bardzo bliska no i jak ktoś ma problem z suchymi ustami to podkreśla skórki. Ja robię tak, że szczoteczką masuję sobie wieczorem usta a potem wcieram olej winogronowy, kokosowy czy jaki tam mam pod ręką i rano usteczka są w super stanie.

Ad.2.
Szampon - ładnie pachnie, fajny skład, super zmył mi za pierwszym razem olej z włosów.

Ad.3.
Absolutny hicior dla mnie. Alterra, olej migdały i papaja. PRZECUDNIE pachnie, rewelacyjnie wpłynął na stan moich włosów. Włosy nawet po umyciu szamponem pachniały tymże cudownym produktem :-) 

Ad.4.
Henna DELIA.. no cóż, albo przestałam ją umiejętnie nakładać albo nie wiem o co chodzi.. ale po 
2 dniach zmyła mi się z brwii :/ 
Może znacie jakies dobre henny do brwii?

Ad.5.
Maseczka Dermaglin, którą bardzo lubię, ma bardzo fajny skład, oprócz nieszczęsnych parabenów.. 
Kaolin Clay, Aqua, Hydrolyzet Silk, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Propylene Glycol, Diazolidynyl Urea, Methylparaben, Propylparaben
Mam skórę mieszaną i u mnie sprawdza się bardzo fajnie. Na drugi dzień cerę mam gładką i duuuużo lepiej trzyma się u mnie makijaż. Po zmyciu maseczki, skórę mam co prawda zaczerwienioną, ale na drugi dzień i nastpne dni cera jest super!

Ad.6. 
Lakier WIBO czerwony.. Jeszcze go nie używałam, nie wiem jaki dokladnie będzie kolor, ale ubóstwiam lakiery tej firmy, są baaardzo dobre, mają piękne kolory.





Wychodząc z rossmanna zahaczyłam o mój ulubiony SH.. ulubiony do przedwczoraj :-/ Kupiłam te dwie rzeczy.. moim zdaniem dość drogo. Za biały żakiecik dałam 38 zł, w dodatku podszewkę trzeba podszyć bo się na szwie popruła.. Nie byłam do końca przekonana do niego, nie za bardzo mój styl, ale szalenie mi się podobał.. Te ozdoby na ramionach można odpiąc. Żałuję, że go wzięłam niestety, choć naprawdę leży super, jest bardzo oryginalny i bardzo przyjemny materiał..
Drugą rzeczą którą wzięłam jest taka jakby ramoneska z cienkiego jeansu, kosztowała 25zł - cena 
w miarę OK.. z tego zakupu jestem bardzo zadowolona, ale nie mogę przeboleć tego żakieciku :-/
Chyba go na portalu aukcyjnym od złocisza wystawię, może ktoś będzie miał z niego pożytek. Dla fashionistki pewnie jak ulał.




Wizyta u orto i.. inspiracje ;-)

Hej ho!

Byłam dziś na wizycie u orto, który stwierdził, że bardzo ładnie mi się zęby przesuwają, co zauważyłam ;-) 
Łuk na górze został bez zmian (chyba 18tka), ligatury poszły do kosza a czas znów na wyciąg od 
4 lewej do prawej 3 (nie wiem czemu tak), reszta zabow czyli 4-6 zablokowane.
Dół zaś przeszedł więcej, mianowicie zmieniony łuk na grubszy - 16tkę (miałam wczesniej 14tkę), dodatkowo wyciąg 2-6 z prawej strony i 3-6 z lewej. Jak widać nierownomiernie :)
Powiedział, że moje zęby się tak ruszają jakbym miała z 50-60 lat :D hehe, super bo szybko widać zmiany a co za tym idzie jeszcze szybciej skończę leczenie.

Orto jak zwykle śmiał się, że biorę kolor ligatur i wyciągów taki jak aktualnie mam pomalowane powieki ;-) Nie miał niestety jaskrawego różu, ale podobnie jest :)

Zęby są trochę tkliwe, ale jeść mogę ;-) 

Wczoraj zrobiłam pyszne ciasto banoffee, które polecam :)

Ps. nie wiem czy się wyrobię ze wszystkim co chcę dziś napisać.. chyba córek się budzi :-///





środa, 12 września 2012

To już jutro, czyli nie za krótki wstęp ;)

Hej :-) 

Piszę leżąc już w łóżku, córka koło mnie i męża zasnęła.. Eh :-) Jutro czeka mnie wiele rzeczy do zrobienia, na godz. 11 idę na kolejną wizytę to orto. Trochę się denerwuję, nie wiem czemu szczerze pisząc. Chcę go zapytać o ważną dla mnie sprawę dotyczącą uśmiechu dziąsłowego, jak można się go pozbyć bądź znacznie zniwelować. Od zawsze jest to moją zmorą. Naczytałam się już w necie 
o sposobach, ale chce się upewnić i podpytać czy może kogoś mi polecić ze specjalistow zajmujących się tym. 
Czytałam o operacji, czyli najdrastyczniejszej metodzie, ale bardzo skutecznej.. Nie mniej przaziłam się oglądając taki projekt jak to wygląda.. Zostaje więc nacinanie dziąseł i wstrzyknięcie botoksu nad ustami. Znacie kogoś kto przeszedł leczenie takiego uśmiechu, tzw. Gummy smile? 

Przechodząc do przyjemniejszych rzeczy..to nabyłam wczoraj w Rossmanie kilka rzeczy z których jestem niesamowicie zadowolona, ale o tym napiszę jutro :-) m.in. Szminka rimmel o pięknym dla mnie kolorze.. 
Co do szminek, to nie lubie ich używać, bo zazwyczaj wysychają u mnie tworząc takie białe nieestetyczne .. coś na ustach.. Ale poczytałam opinie o Jumbo lip pencil marki NYX i się na taką kredkę napaliłam, lecz niestety stacjonarnie w douglasie nie ma jej do kupienia, a przez neta zamawiać nie będę ponieważ muszę sprawdzić kolor. Najbardziej przemówił do mnie sklad owej kredki, naturalne olejki.. to jest to! No ale niestety..
Także jutro opiszę co kupiłam i co na stałe zagości u mnie w domu :-)

Dziś byłam w moim ulubionym sh i nabyłam dwie rzeczy, dla mnie rewelacyjne, choć cena za wysoka.. I jedną rzecz żałuję, że wzięłam bo nie zauwazylam rozprucia podszewki na szwie. 
W sumie sprawa kosmetyczna, no ale jednak 38zl za zakiecik cieniusi i malusi.. No duzo.. Jutro pokażę Wam te cudaski, porobię fotki jak znajdę kartę do aparatu. Moim Iphonem zdjęcia niestety 
w ograniczonym świetle dziennym nie wychodzą super, choć ma on więcej megapikseli niż mój stary cyfrak, heh..

Postaram się też za jakiś czas dodać recenzje rzeczy z CS ktore zamówiłam i porobię swatche cieni
 z paletki :-) niestety mam mało czasu póki co na bloga, bo mogę tylko wtedy pisać kiedy córa śpi..
A niestety w dzień już od paru dni nie chce spać, a jak zaśnie to śpi krótko więc w tym czasie gotuje, sprzątam.. Dziś wlasnie zrobiłam banoffee pie.. PRZEPYSZNE. O tym też jutro więcej ;-)

No nic, na dziś to by było tyle.. Póki co czas przenieść dziecko do łóżeczka..

Do jutra :-)

czwartek, 6 września 2012

Coastal Scents, moje pierwsze zamówienie :-)

Hej, Hej :-)

Wczoraj dostałam swoje zamówienie złożone na stronie Coastal Scents (http://www.coastalscents.com). (JUPIII ;-) )
Nagrałam filmik z jakże radosnego dla mnie odpakowywania paczuchy! Moja córka również mi pomagała ;-)

Zamówienie założyłam 26 sierpnia, wysłano je do mnie 29 sierpnia a otrzymałam paczkę dnia 5 września, czyli można zauważyć, że przesyłka była ekspresowa dodając fakt, że leciała do mnie z hmm Florydy w Stanach.

Koszt poniesiony za produkty: 32,28$
Koszt związany z wysyłką: 16.31$




Produkty w paczce były bardzo dobrze zabezpieczone. Paleta cieni i lakier do paznokci opakowane 
w folię bąbelkową (bardzo duże te bąble :-) ), na dnie jak i na wierzchu paczki - papier opakunkowy, szary. Pędzle wraz z samplami w różowej bibułce. Wszystko zobaczycie na filmiku, który nieporadnie nakręciłam (1 raz Ipadem). Linka podam później, jako, że troszkę zajmuje wgranie filmu HD.

KLIK - FILM Z ROZPAKOWYWANIA PACZKI :)


Bardzo miłe jest fakt, że dodali mi gratis w postaci cienia do powiek. Jako gratis również można zaliczyć naklejkę: I love MakeUp :-) Jedynie do czego mogłabym się przyczepić to, do tego iż nie napisano odręcznie "Thank You" "THX".. Jest to BARDZO miłe gdy takie podziękowanie znajduje się na wizytówce. Tu tego zabrakło. 




Co zamówiłam:

1. Diva Defense Primer - sample (próbka) KLIK



2. Rice Powder, 1oz. KLIK
3. Cosmetic Microspheres, 1oz. KLIK


4. Silica Powder Spheres, sample. KLIK
5. Magnesium Stearate, sample. KLIK
6. Mika Ruby, sample KLIK


7. Silk Cover Medium, sample .
8. Liquid HD Foundation ST-08, sample. KLIK


9. African Black Soap, 2 sample. KLIK


10. COAT Meteorite. KLIK



11. Classic Blender Pointed Natural KLIK
12. Classic Shadow Small Natural KLIK





13. 88 Original Palette KLIK








Jako gratis otrzymałam próbkę cienia Girl Party KLIK  w mikropojemniczku :-)





Bardzo się cieszę z otrzymanego zamówienia :-) Teraz czekają mnie testy, testy i jeszcze raz testy. Recenzje będę pisać :-) 
Napiszę Wam szczerze, że spodziewałam się większych cieni w paletce, ale w sumie nie mam porównania bo to moja pierwsza paleta. Ciekawe jak są napigmentowane, jak z wytrzymałością 
i ogólną jakością. Lakier do paznokci już dziś użyłam, ale na szybkiego malowałam, więc wstrzymuje się z jakąkolwiek opinią. 
Wieczorem w ruch pójdzie mydełko afrykańskie, a rano myślę, że już cienie, primer, puder ryżowy 
i może płynny podkład.

Polecam Wam zakupy w tym sklepie. Teraz są promocje i obniżki w związku z Labor Day (do 
7 WRZEŚNIA!!!!) i tak np. cienie które posiadam, kupicie już za niecałe 9$ (ja płaciłam 12$). Gorąco zachęcam do zakupu, ponieważ koszt na portalach aukcyjnych jest po prostu bardzo wysoki (widziałam cenę bez przesyłki ok 100zl, także tutaj macie ok 35zl).