poniedziałek, 26 listopada 2012

Rossman, kolejne zakupy.

Hej :)


W sobotę rano postanowiłam jeszcze zrobić mini zakupy w Rossmanie i nabyłam Żelowy Eye-Liner WIBO oraz kolejną szminkę Rimmel Kate Moss (w koncu!).

1. Żelowy eye-liner WIBO, z 8,99 na 4,99zl.




Stosowałam już go wczoraj i dziś i jestem póki co BARDZO zadowolona. To mój pierwszy liner żelowy. Fajny  aplikator, choć gdy pierwszy raz go zobaczyłam to zrzedła mi mina, bo myślałam, że będzie szpiczasty i okrągły, ale świetnie się nim maluje i ma piękny kolor.

2. Szminka Rimmel Kate Moss, nr 104. Z 18,99 na 11.99zł.


Bardzo ładny naturalny kolor, prawie zlewa się z moim naturalnym kolorem. Dla mnie numer jeden jeśli chodzi o krycie, trwałość na ustach i co najważniejsze, nie tworzy u mnie takiego nieestetycznego paska białego na wargach.


Miałam chęć wypróbować szminkę WIBO, ale jak sprawdziłam testerem kolory, to podchodziło to pod błyszczyki, bo krycie na 50% i ten takie tandetny poblask, blee.

Te zakupy zrobiłam w innym Rossmannie niż poprzednio, ale i tu nie było podkładu MF Facefinity All  Day 3 in 1.



piątek, 23 listopada 2012

Rossmanowe i nie tylko - skromniutko..

Hej!

Wczoraj tyle się u Was naczytałam o łupach z Rossmanna, że z rana poleciałam po szminkę i lakier. Niestety jestem zła, bo nie było szminek Kate Moss, tych w czarnym opakowaniu z imieniem. Wzięłam więc szminkę Rimmel Lasting Finish kolor Heart Breaker 016.


Nie byłam przekonana do tego koloru bo szukałam szminki raczej w tonacji czerwo/burgund niz znow cos w rozach/fioletach :/ Na dodatek ta szminka w regularnej cenie kosztuje 18.99, więc po zniżce powinna wynieść 11,39zł a ja zapłaciłam 16,99!!! Niestety dopiero w domu to zauważyłam! Jak jutro tam pójdę to im chyba borutę zrobię, bo cena jest inna, po za tym z dwa miesiące temu kupowałam ten sam model w innym odcieniu i właśnie cena była 18.99..

Tutaj zrobiłam porównanie kolory Fireckracker z Heart Breaker: Przepraszam za szczątki jedzenia między zębami :P i nierowne pokrycie ust szminką ;)





Dodatkowo wzięłam lakier WIBO, ubóstwiam je prawie że ;-)
Wibo Express Growth, nr 395. Przecudny kolor, matowy. Z 4,99 na 2,99.



No i od razu odebrałam swoją bazę Delia Free Skin Baza redukująca zaczerwienienia, w pobliskiej drogerii. Koszt 25,50zl.
Jutro ją nałożę, trochę skład mnie odstrasza, szczególnie talk. Miałam kiedyś krem tonujący z Alterry
i też mial w składzie talk przez co buzia po jakims czasie świeciła światłem własnym... :/


Jutro postaram się jechać do większego Rossmanna i kupić szminkę, której szukam, a może odcień mam tylko w głowie :P

Lecę sprzątać, jutro gotowanie na niedzielę, szykowanie urodzin młodej.


czwartek, 22 listopada 2012

Jak zatuszować rozszerzone pory?

Hej :)

Chcę się z Wami podzielić metodą na zniknięcie rozszerzonych porów :-) Kiedyś widziałam video Gossa właśnie o tym, postanowiłam spróbować na koleżance, bo ja nie mam jakoś bardzo widocznych porów no i efekt był zdumiewający. Ja to robiłam przed nałożeniem podkładu, niektórzy robią po.
I kto by pomyślał, że jest to takie proste? Stara i skuteczna metoda.

Nie potrzebujemy primerów i innych cudów, przygotujcie sobie puder transparentny najlepiej (Wayne używał MAC blot powder w filmiku) i wacik.

Na wacik nabierz puder sypki i dociskaj nim do cery, po prostu "wypełniaj" tym pudrem niechciane,  rozszerzone pory. Przy okazji przez jakiś czas utrzyma Wam się mat na twarzy.




Oczywiście nie przesadzajcie z tą metodą, nie stemplujcie całej twarzy, bo będziecie wyglądać jak manekiny. Do sesji zdjęciowych można sobie pozwolić :-)

Spróbujcie, gorąco polecam!

Z innej beczki - w sobotę idę odebrać bazę DELIA Free Skin. Ciekawa jestem jak się sprawdzi. Miałam do czynienia wcześniej tylko z jedną - Kobo Smooth MakeUp Base, uzywalam jej razem 
z fluidem KOBO, później próbowałam z podkładem sypkim i stwierdziłam, że ta mazia nie jest dla mnie. Absolutnie nie mogłam tego nazwać bazą, nie nawilżała mi cery, podkład lepiej się nie trzymał. W każdym razie nie widziałam różnicy na twarzy, czy to z bazą czy bez.

O bazie z Delii napiszę w przyszłym tygodniu, z racji tego, że w niedzielę robię córce urodziny 
a w sobotę będę zajechana do granic możliwości :-)

Dobranoc!

środa, 21 listopada 2012

Drugi blog?

Hej :)

Zalozylam drugi blog, nie chcę tutaj na tym pisać o mojej córce i o wszystkim co jest z nią związane.

http://ninowy-swiat.blogspot.com

Drogie mamuśki, zapraszam do mojego nowego bloga :)

sobota, 17 listopada 2012

Denko LISTOPADOWE

Hej :)

Właściwie nie denko a dno jak dla mnie, ponieważ ważne produkty się skończyły.

1. Scholl, Krem regenerujący popękane pięty KLIK.
No cóż dla mnie MOCNO przereklamowany, muszę zrobić porównanie jego i tego poniżej.
2. Oxedermil, Krem na pękające pięty 30% mocznika KLIK.
Dla mnie wybawienie, ale o tych aspektach napiszę w porównaniu.
3. Barwa, Zmywacz do paznokci KLIK.
Taki sobie, jak za dużo nalałam na wacik, to przy zmywaniu lakieru z paznokci, tworzyłī się nieestetyczne białe plamy.
4. Synergen, Soft-peeling KLIK.
Dla mnie najlepszy :) choć nie wypróbowałam wielu peelingów, to wiem, że z tym póki co zostanę.
5. Ziaja, demakijaż dwufazowy do oczu KLIK.
Dla mnie prawie idealny, minus za zostawianie tłustej warstewki, ale przecież można to usunąć :)
Na fotce co prawda jeszcze trochę go jest, ale skończy mi się do końca listopada :)
6. Ziaja, Sopot Spa płyn micelarny KLIK.
Kiedyś byłam w nim zakochana, zamieniłam Biodermę H2O na to wówczas cudeńko! Chyba za długo go używam bo od 2 buteleczek jest po prostu KOSZMARNY. Zdradziłam tego micela z micelem
z Bourjois.



To na tyle, wiem, że muszę kupić pozycję numer 2, 4 - już mam i 5.

Używałyście którychś z tych produktów? Może znacie jakieś dobre micele, godne polecenia? Przyznam, że Bioderma była dla mnie idealna, ale dość droga, bo 45zł na miesiąc.

czwartek, 15 listopada 2012

Krótko i na temat

Hej :)

Dziś nie mam wiele czasu, bo córa chora i wymaga wzmożonej opieki, ale chcę Wam napisać, że niedługo na blogu zamieszczę recenzje maseczek Ziaji, podkładu KETT i peelingu Synergen.

Zebrałam też puste opakowania z półek i mogę przygotować denko listopadowe :) To już jutro.

Jutro także trzeba będzie odwiedzić Rossmana, z racji fajnych promocji, którym warto przyjrzeć się bliżej.

GAZETKA, PROMOCJE 16/11-28/11

W przyszły czwartek idę odebrać bazę pod podkład Delia Free Skin KLIK. Niestety przeszukałam pół miasta i nigdzie jej nie dostałam, ale miałam możliwość zamówienia w pobliskim sklepie, więc super :-)  Ciekawa jestem czy będzie faktycznie redukować zaczerwienienia, których mam sporo na twarzy :( I nic mi nie pomaga na to. Stosowałam kwas glikolowy, olej z pestek malin i kwas hialuronowy z niacynamidem.. zero poprawy, a przecież po B3 powinna skóra zrobić się choć troszkę ladniejsza.

Tymczasem kończę krótką notkę i lecę nacierać córę maścią rozgrzewającą.

wtorek, 13 listopada 2012

Lumpeksoholizm nabyty

Hej!

Temat jest jak najbardziej trafiony, w końcu ;-) Jestem niestety, a może stety? uzależniona od kupowania w SH. Żaluje tylko, że jak pracowałam to nie było tego lumpka w mieście, bo bym pewnie musiała dokupić drugą szafę :)

24zł zapłaciłam, za kilo było 55zł niestety ;)

Dla córy:

1. St. Bernard, prześliczna, czyż nie? :)



2. Strój kąpielowy Dunnes, nowy.



Dla chrześniaka:

3. Kamizelka Early Days, nowa.



4. Bluzka St. Bernard, nowa bez metki.



Po raz pierwszy poszłam na dostawę i byłam w szoku jak to "działa".. tłum ludzi czekał pod drzwiami, gdy nadeszła godzina dziewiąta, dziewczyny otworzyły kratę i dziki tłum ludzi wbiegł po schodach prawie się tratując. Widziałam tylko jak babeczki zgarniają absolutnie wszystko do koszyka a pozniej przebierały w tych rzeczach i się zastanawiały: wziąc czy nie?
To ja pośród tego tłumu wyglądałam na wystraszoną gazelę ;-) Bo najpierw oglądałam, powolutku.. a to jednak nie taka jest metoda :) W zasadzie weszłam może dwudziesta tam, więc miałabym szansę na super buty i torebki, ale mnie ubiegli..

A tam! Wolę chodzić w piątki i soboty, kiedy jest tanio bo 20 i 12zł za kilo.. jak coś ma być moje to będzie :)


niedziela, 11 listopada 2012

Inspiracja Królewną Śnieżką

Hej!

Dziś z okazji tego, że miałam chwilę dla siebie, mogłam zmalować małe conieco na konkurs organizowany na stronie www.makeupgeek.com.

Zadanie: Inspiracja księżniczką z bajki. Oczywiście od razu przyszła mi ta na myśl :) Od razu pokażę dlaczego :D Kiedyś kupiłam Ninie taki oto strój, więc mogłam pożyczyć chociaż opaskę ;)



Zdjęcia robił mi mąż Ipadem, więc nie są jakieś super (ja chcę normalny aparat!!!).

Moja inspiracja:



Wykonanie:




UŻYTE PRODUKTY:

1. Cienie z paletki 88 original CS zaznaczone + Duraline + cień White Diamonds z Pure Luxe



2. Podkład, mieszanka: Light Medium Cool VV Lumiere + Light Medium OCS Lucy Minerals
3. Kosmetyczne Mikrosfery w celu wyeliminowania widocznosci rozszerzonych porów
4. Tusz Maybelline Turbo Boost

piątek, 9 listopada 2012

Ciąg dalszy łowów w SH :)

Hej!

Od rana czekam na list i dalej nie go nie ma.. już straciłam nadzieję i liczę na szybki zwrot pieniędzy od sprzedawcy. Najgorsze jest to, że miałam dostać podkład, który ciężko upolować na allegro, 
a przesyłka ze Stanów w ogóle się nie opłaca.. no cóż :/ nie mam czym się już malować.

Mogłabym się ewentualnie z kimś złożyć, najlepiej jakby to było jednak więcej niż 5 osób ;) Sluchajcie, podkład kosztuje 10$ a przesyłka.. 29$! MAKABRA, ale jakby dolozyc troche rzeczy, to zauwazylam ze koszty przesyłki się nie zmieniają, więc wyszło by tanio. Na allegro ten podkład kosztuje w granicach 80zł.

Dziś ostatni raz (tak przysięgłam mężowi :D ) poszłam na córkowe łowy do SH i wyszłam z rzeczami, które są super! Aż mi lepiej :)

1. Nietoperek NEXT, stan idealny.
2. Sukienka Mikołajka MATALAN, stan idealny.
3. Bluza która mnie urzekła :) stan DB+ trochę skulkowana, ale od czego jest maszynka :) SAVANNA
4. Spodnie rurki H&M, stan BDB -.






Za wszystko zapłaciłam 9,80zł.

Do końca miesiąca mam szlaban na wychodzenie w tamten rejon miasta, gdzie można się fajnie obkupić :P Jakoś przeboleję :)




czwartek, 8 listopada 2012

Lumpeksowo.. a jak! :)

Byłam wczoraj w SH i znów wyszłam "z czymś" :) Ale żal było nie wziąć!

Oto co upolowałam:

1. Sandałki na korku Atmosphere, nowe - 10zł
2. Sukienka dla córy NEXT - stan idealny (foto dziwne, bo robione wieczorem) - 9,90 (troszke ciężka była).

Pula kasy na ten miesiąc, na zakupy, już mi się skończyła :( Buu bo mozna w tym sh rewelacyjnie ubrać dziecko!




Było sporo nowych butów (przeważnie rozmiar 37/38), wszystkie po 10zl, dwie pary mnie się okropnie podobały, takie masywne na koturnie, czarne z ćwiekami.. oh i ah ale za duże bo rozmiar 41 :/



Wyróżnienie :)

Hej!

Uff wróciłam z córką od lekarza, nie lada wyczyn iść do przychodni z taką płaczką i histeryczką :P Na całe szczęście było nawet OK, w sumie to tylko bilans dwulatka. Wyszlo, że za mało waży, ale lekarz uznał, że to na 70% po mnie ma ;-) Mama nie może przytyć, tata w zasadzie też to i córa nie potrafi :)

Zmieniając temat, zostałam mile zaskoczona, gdyż otrzymałam wyróżnienie od Chelsea-Lena, Monika Kulikmissiaxd <- gdzie są pytania?


Teraz pozwolę sobie na kopieowanie:


Zasady wyróżnienia są następujące: „Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę” Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”

OD CHELSEA LENA


1. Słowo, które najdokładniej cię opisuje, to ... 
Marzycielka
2. Piosenka, która cię uspokaja to ...
Może dla większości okazać się mało uspokajająca, ale na mnie tak działa: Rammstein - Sonne :)
3. Do jakiego miejsca na świecie chciałabyś pojechać i dlaczego?
Chciałabym pojechać do Australii, dlatego, że teraz jest to dla mnie tak odległy kontynent i w myślach nie do zdobycia :)
4. Sok, herbata czy kakao?
Herbata
5. Włosy - długie, krótkie, rozpuszczone czy spięte?
Długie, rozpuszczone.
6. Kosmetyk, z którym się nie rozstajesz to ...
Podkład do twarzy
7. Piłka nożna czy siatkówka?
Piłka nożna
8. Ulubiony serial bądź film i aktor w nim grający to ...
Nic nie widziałem, nic nie słyszałem - Gene Wilder
9. Osoba, za którą tęsknisz to ...
Ś.P Mama
10. Ulubiona postać z bajki to ...
Czarodziejka z księżyca :D
11. Ulubiony kolor to ... 
Magenta


OD MONIKI KULIK



1.Imię najlepszej przyjaciółki / przyjaciela?
Magda
2. Wolisz obejrzeć film w domu czy w kinie?
W domu
3. Co Ciebie najbardziej denerwuje?
Lenistwo męża :P
4. Marzenie z dzieciństwa? 
Założyc aparat na zęby,
5. Co chciałabyś zmienić w Twoim wyglądzie?
Zlikwidować gummy smile
6. Jaki kolor ubrań przeważa w Twojej szafie?
Czarny
7. Co byś zrobiła z wygraną 50 mln?
Ojjjj, długo by pisać, ale część na lokatę by poszło, z miejsca zbudowałabym wymarzony dom, zrobiłabym go tak jak chcę no i poleciałabym do Arizony :D
8. Wolisz, gdy Twoje włosy się kręcą czy są proste?
Gdy się kręcą
9. Najpiękniejsze miasto na świecie wg Ciebie?
Trudno powiedzieć bo mało podróżuję, al urzekło mnie Palinuro we Włoszech.
10. Jak często chodzisz na zakupy?
Codziennie, jeśli na myśli są zakupy żywnościowe :)
11. Twój typ cery?
Mieszana, przesuszona, skłonna do alergii. kombo :)

MISSIAXD:

1.Twój ulubiony kolor to ? 
Magenta
2. Masz rodzeństwo ? 
Nie
3. Jakie chciałbyś/abyś posiadać zwierzątko ? 
Nie chciałabym mieć zwierza.
4. Jaki jest twój ulubiony film ? 
Nic nie widziałem, nic nie słyszałem - klasyk! :)
5.Czy lubisz czytać ?
Tak
6.Jaki jest twój najlepszy przyjaciel ? 
Wyrozumiały
7.Co zrobisz jak wygrasz w toto lottka ? 
Lokata, budowanie domu, podróże, pasje.. duzo tego :D
8. Jaką masz przeglądarkę ?
Safari
9. Jaki jest twój ulubiony blog ? 
Ulubionego jednego nie mam
10 . Kim chcesz zostać w przyszłości ? 
to chyba pytanie raczej do kogos przed 20stką :)
11. Jakie masz największe marzenie ? 
Znaleźć pracę która bedzie mnie satysfakcjonowała!



Moje wyróżnienia:

1. http://redjennyrockroll.blogspot.com
2. http://zapachyksiazki.blogspot.com
3. http://truskawkowakawa.blogspot.com
4. http://antonina-guzik.blogspot.com
5. http://womancosmeticsreccomending.blogspot.com
6. http://barwna-barwnepasje.blogspot.com
7. http://be4style.blogspot.com
8. http://charlotte69.blogspot.com
9. http://mixoflifetestuje.blogspot.com
10. http://ryszawa.blogspot.com
11. http://themagicalworld94.blogspot.com

Moje pytania :)

1. Jesteś leniwa?
2. Częściej korzystasz z internetu w kompie/na tablecie/ w komórce?
3. Boże Narodzenie czy Wielkanoc?
4. Futro sztuczne czy prawdziwe?
5. Ile książek przeczytałaś w październiku?
6. Praca: taka jaką lubisz za mniejsze pieniądze czy taka do której nie chadzasz chętnie, ale dobrze płatna?
7. Imię pierwszego chłopaka z którym byłaś dłużej niż pół roku :)
8. Obcasy czy płaskie obuwie?
9. Jaki styl muzyczny preferujesz?
10. Wesele czy za kwotę wesela wypasiona podróż?
11. Miasto czy wieś?




wtorek, 6 listopada 2012

R - African Black Soap - Coastal Scents

Hej :)

Chcę Wam dziś przedstawić bliżej mydło, które zamówiłam na stronie Coastal Scents.
Wzięłam dwie próbki African Black Soap. Koszt jednej 0,79$.
Koszt pełnego opakowania - 12,95$.





OD PRODUCENTA:

Coastal Scents black soap is the original thing! It is imported from Ghana where it is hand pressed and processed by women in a small village in Ghana. It contains no scents, preservatives OR chemicals.

For centuries, Ghanaians have used Black Soap to help relieve acne, oily skin, clear blemishes, and various other skin issues. It is known to help with skin irritations and conditions such as Eczema and Psoriasis as well. African Black soap has also been used to achieve beautiful skin. Africans have also used this natural soap for bathing and washing their hair. It's excellent for removing make-up too! Black Soap is known to leave your skin soft and clear.


W moim dosłownym tłumaczeniu: 

Czarne mydło Coastal Scents to oryginalna rzecz. Importowane z Ghany, gdzie jest wytwarzane ręcznie przez kobiety w małej wiosce. Nie zawiera substancji zapachowych, konserwnatów czy chemikaliów. 

Przez wieki, ludzie z Ghany wykorzystywali czarne mydło do łagodzenia trądziku, do skóry tłustej i ogólnie do problemów skórnych. Mydło znane jest z pomagania w przypadku podrażnień oraz przy egzemie i łuszczycy. Afrykańskie, czarne mydło stosowano również by osiągnąć piękną skórę. Afrykańczycy używali tego mydła również do kąpieli i do mycia włosów. Jest doskonałe również do demakijażu! Czarne mydło pozostawia skórę miękka i czystą.

We do not recommend direct use of African Black Soap on the skin, due to it being in its raw material state. Therefore, we suggest lathering it in a wash cloth or sponge before use on the skin.

Nie zaleca się bezpośredniego wykorzystywania afrykańskiego, czarnego mydła na skórę (niestety dalej nie wiem jak to tłumaczyć :P ). Producent sugeruje najpierw spienić mydełko na ręczniku albo gąbce przed nałożeniem na skórę.


PRZECHOWYWANIE:

African black soap should not be exposed to excess water and stored in a cool dry place. African black soap is soft and has a very high content of natural glycerin. Because of its natural glycerin rich content it absorbs moisture from the air and becomes softer if not stored in a cool dry place or in a sealed polythene bags.

Mydło nie powinno być narażone na nadmiar wody i powinno być przechowywane w chłodnym, suchym miejscu. Mydło jest delikatne i ma bardzo dużą zawartość naturalnej gliceryny. Dlatego też ze względu na zawartość gliceryny, mydło pochłania wilgoć z powietrza i staje się bardziej miękkie, jeśli nie jest przechowywane w chłodnym, suchym miejscu bądź w worku foliowym.

SKŁADNIKI:

Cocos Nucifera (Coconut Oil), Butyrospermum Parkii (Raw Shea Butter), Cocoa Pod Ash, Aqua (Water), Elaeis Guineensis (Palm Kernel Oil)

ODE MNIE:

Skusiłam się na to mydełko, ze względu na to iż szukałam naturalnej rzeczy do walki z moją tłustą, odwodnioną skórą. 
Tutaj na wielki plus zasługuje przyjemny skład mydła - olej kokosowy, masło shea oraz olej palmowy. 
Próbkę używałam przez calutki miesiąc do mycia buzi - rano i wieczorem. 
Jest niesamowicie wydajna, fajnie się pieni - nie nachalnie. 
Zapach niewyczuwalny. 
Konsystencja - mydło po wyjęciu z opakowania jest twarde, ja akurat nie bardzo zastosowałam się do rad producenta i trzymałam mydło w łazience, gdzie nie mam okna, więc jest dość wilgotno, stąd też mydło było miękkie, ale tak miękkie jak plastelina. 
Zazwyczaj urwałam sobie niewielki kawałek i pieniłam na ręce, następnie nakładając na twarz i myjąc ją. 
Skóra po myciu była NIESAMOWICIE gładka, bardzo napięta, ale w pozytywny sposób! Czuć było nawilżenie, nie nieprzyjemne ściągnięcie.
Bardzo dobrze radzi sobie z demakijażem, byłam naprawdę w szoku, że domywa mi np. tusz do rzęs. 
Po miesiącu używania, twarzy nie mam tłustej, nie budzę się ze smalcem nad ranem. Jest przyjemna w dotyku, wyskakuje mniej pryszczy (pewnie w ogole by się nie pojawiały, ale zjadam tony czekolad :P )

Mydło godne przetestowania!

Polecam bardzo gorąco. Można na wizażu dołączyć się do zbiorowego zamówienia, wtedy koszty przesyłki są niższe. Można również samodzielnie zrobić zakupy :)



PLUSY:
+ cena do jakości - świetna!
+ brak uczucia nieprzyjemnego ściągnięcia twarzy
+ nawilża, reguluje wydzielanie sebum
+ świetny, naturalny skład
+ bardzo dobrze radzi sobie z demakijażem
+ dla mnie na plus - brak sztucznego zapachu

Minusów brak.

OCENA: 6/6











poniedziałek, 5 listopada 2012

Brak czasu, totalny.

Hej!

Dziewczyny, ostatnio mam takiego lenia, że szkoda pisać. Nie wiem co się ze mną dzieje. Na dodatek mam jakiś kiepski humor, wywołany brakiem pracy zawodowej.
Wszystko na około mnie denerwuje, w dodatku mam coraz mniej czasu na bloga. Od kilku dni piszę sobie w głowie recenzję dwóch kosmetyków a nie mam kiedy napisać tego tutaj. Teraz nie dam rady bo (o już!) córa już mnie ciągnie za rękę. Odkąd nie śpi w dzień, nie mam czasu na inne rzeczy.
Jedyna nadzieja w tym, że jak mąż ma wolne dni to mogę przysiąść i rzetelnie coś zdziałać.

Dość tych smętów, czas na zabawę z łobuzem :)


sobota, 3 listopada 2012

Kolejne łupy - Córkowe :)

Hej!

Byłam wczoraj znów w nowym SH i wyszłam z trzema rzeczami dla córki :) Jestem bardzo zadowolona!
Fotki robiłam przed chwilą, bo prałam ubranka. Niestety u mnie jest ciemno i musialam z lampą robic. Plamy to wina obiektywu.

1. Koszula iNDIGO M&S, jestem z niej zadowolona, ponieważ u mnie w mieście nie było działu dziecięcego a wiele rzeczy mi sie z Marksa podobało :)
2. T--shirt z dłuższym tyłem i super nadrukiem :) Nowy był z metką, firma St. Bernard (Dunnes). Poczeka na letnie dni, bo teraz jest nawet lekko za duża.
3. Bluza stan idealny, firma Girl 2 Girl, też ma lekko dłuższy tył. Zakochana jestem w niej :) Z resztą we wszystkich tych rzeczach.






Koszt? 2,20 :D Jak usłyszałam ile płacę to wytrzeszcz zrobiłam.

Nie było torebki którą oglądałam wcześniej, ale nie dziwię się bo była super oryginalna. W ogóle już nie było większości świetnych rzeczy które widziałam kilka dni wcześniej :) Allee była ciekawa torebka Michael'a Kors'a, kształt miała super, taka większa a4, ale było na niej coś czego nienawidzę - LOGO, na całej torebce.. Jak ją oglądałam, to widziałam na sobie i torebce wzrok kilku babek :) odkładając na półkę prawie zostałam stratowana i dwie babeczki zaczęły prawie się bić o nią, heh :)

W poniedziałek dostawa towaru, za kilo będzie bagatela 50zł, ale będzie mozna znalezc perełki zapewne. Ciekawa jestem czy oni mają towar ekskluziw z żółtych worków, hmm? Pójdę i zobaczę :)

czwartek, 1 listopada 2012

Nowy SH, wreszcie! :)

Hej :)

Ostatnio koleżanka powiedziała mi o otwarciu nowego SH, więc oczywiście musiałam iść "obadać" rzeczy, bo inaczej nie byłabym sobą ;-) Cóż mogę napisać - jestem wniebowzięta! W końcu lumpeks gdzie wszystko jest na wagę, rzeczy świetne, szczególnie dla dzieci (wielki dział, równy prawie 
z damskim!), dużo rzeczy nowych. 
Na wielki plus zasługuje fakt, że wszystko jest na wieszakach, torebki poukładane na półkach, buty również. Waga dla klientów, gdzie można polożyc rzeczy i sprawdzić ile się zapłaci.

Nie miałam przy sobie kasy, ale wygrzebałam z torebki 10zł i oto co mam :P

1. Sukienka Only, nowa, na metce cena 26£.
2. Kamizelka dla córy NEXT

Za te dwie rzeczy dałam 5,60 :D Więc jak tu nie być zadowolonym?



Tak z innej beczki, to naszła mnie jakoś taka zaduma, wspominki z przeszłości i postanowiłam "odkurzyć" swoje mp3 z liceum. Właśnie słucham Nickelback - How You Remind Me.. uwielbiam tą piosenkę. Aktualnie mam bzika na punkcie ich nowej pieśni - Lullaby. Teledysk i słowa wbijają mnie w fotel, za każdym razem gdy to oglądam i słucham - płaczę.
Na mojej liście widze, że widnieją zespoły których już piosenek nie słucham czyli Linkin Park, Limp Bizkit, Marylin Manson, Papa Roach, Guano Apes. Niestety nowe produkcje np. Linkin park nie przemawiają do mnie ani trochę.

Czas kończyć notkę - na dwójce zaczyna się "Niania w NY" - polecam, każdemu kto nie widział!