niedziela, 2 grudnia 2012

Moje tapetowanie czyli jak codziennie walczę mejkapowo z niedoskonałościami

Hej :)

Dzisiejsza notkę produkuję od dawna, jakoś nie mogłam się zebrać. Chcę Wam pokazać moją codzienną rutynę jeśli chodzi o makijaż i zakrywanie niedoskonałości których mam SPORO.

Jakiś czas temu nabyłam bazę DELIA free skin na zaczerwienienia i podkład KETT fixx creme w odcieniu N3, który jest jak na neutral - żółty. Jak będzie widać poniżej, na twarzy jest całkowicie mocnym żółtkiem, nie pasującym absolutnie mojej skórze, ale po roztarciu dość fajnie się stapia!







1. Moim pierwszym krokiem jest oczywiście umycie buzi mydłem afrykańskim z Coastal Scents, które receznowałam TU.
3. Na tak przygotowaną twarz daję podkład KETT (zazwyczaj dwie warstwy), który nakładam za pomocą zwykłej gąbeczki 
z Rossmana, koniecznie zwilżoną. 
4. Przy pomocy podkładu Light z Lumiere (który jest za jasny dla mnie), zakrywam wypryski punktowo.
5. Na całą twarz nakładam Kosmetyczne Mikrosfery z Coastal Scents.
6. Później róż i kolejnym etapem są oczy.



Mam cerę mieszaną i taki makijaż zmalowany o godzinie 10, bez poprawek wytrzymuje u mnie do godziny 18, później muszę zebrać nadmiar sebum. 

Sam podkład jest o tyle fajny, że nie schodzi w ciągu dnia, no chyba że dotykamy ciągle palcami twarz. Kett fixx creme jest wodoodporny, ostatnio  testowałam to ;-) Zapomniałam parasolki i zmokłam w deszczu dość mocno i podkład siedział na skórze nienaruszony, żadnych zacieków itp.


10 komentarzy:

  1. podkład wygląda ciekawie - ładnie kryje, chociaż rzeczywiście z początku wydaje się wpadać nieco w żółty odcień, ale po roztarciu ładnie się stapia z kolorem skóry :) fajnie, że jest wodoodporny i przetrwał podczas deszczu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po roztarciu naprawde jest niezle, mozna delikatnie wybielic pudrem ryzowym, wiec nie ma tragedii :)

      Usuń
  2. A ta baza dobrze kryje zaczerwienienia??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wlasnie u mnie ani troche.. o tej bazie napiszę jutro :)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Tylko dlatego ze delikatnie pojasniala mi twarz po mikrosferach :) to dziala jak puder ryzowy :)

      Usuń
  4. Na jak długo starczył Ci ten podkład?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze go uzywam, bo niestety jest za ciemny, więc raz na kilka dni po niego sięgam. Ale sądzę, że taki wkład wystarczy na miesiąc smarowania się dzien w dzien :)

      Usuń
  5. Moim skromnym zdaniem jest za zolty dla Ciebie. Nie wiem gdzie mieszkasz ale polecam tobie podklad Estee Lauder Double Wear Maximum Cover. Jest boski i pieknie kryje. Jest kilka odcieni do wyboru. Ja posiadam 2 kolory i robilam tez recenzje o nim.U mnie zakrywam blizny i przebarwienia po tradziku i powodowal ze twarz byla jak aksamit. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alez wiem, ze jest za zolty :) nawet to napisalam w notce :) uzywalam ELDW, mialam probki, ale mie nie pasowal, skorki mialam podkreslone, wlazil mi w zmarchy mimiczne, nie podobal mi sie. Jednak trafilam juz na swego ulubienca :)

      Usuń

Dziękuję każdemu kto zostawi tutaj wpis :-)