Hej!
Dziś postanowiłam spróbować sił i zamontować rzęsy Eylure, nie było to łatwe, bo nie znalazłam pęsety w domu, więc pierwszy raz mi się nie udało. Ale znalazłam taką dziwną wsuwko spinkę ;-)
i użyłem jej jako pęsety, tym razem udało się, aczkolwiek trochę mnie w kąciku oka drażnią, więc są delikatnie za długie na szerokość te rzęsy. Oczywiście były też STRASZNIE długie, więc zaczęłam je skracać (dalej nie są zadowalające), no i zrobiły mi się jakieś nierówne :P Poprawię, jak zdejmę.
Użyłam kleju do rzęs bezbarwnego Eylure - rewelka, schnie w pare sekund. Polecam.
Jak już dokleiłam to i owo ;) postanowiłam uzupełnić look i przedstawić się już wigilijnie. Zrobiłam delikatny makijaż i pofalowałam włosy. Zawsze pragnęłam mieć taką fryzurę w stylu Hollywood celebrity, ale nie udaje mi się to, bo mam lokówkę o małej średnicy, a wałków duzych brak. Nie mniej jestem zadowolona z efektu końcowego.
Użyte kosmetyki:
Twarz: Baza Delia Free Skin, zielona, Podkład KETT fixx creme N3, Kosmetyczne mikrosfery Coastal Scents + na policzkach (aparat zjadł) troche bronzera.
Oczy: Cała powieka w neutralnym kolorze, kreska eyeliner WIBO czarny, tusz Maybelline turbo Boost + rzęsy Eylure 090.
Usta: Blistex + Szminka Rimmel lasting finish 016 (heart breaker)
Tymczasem jadę na zakupy, szkoda, że sama bo nie dam rady wszystkiego przytargać, ale najwyzej w Wigilię jeszcze pojadę.
Jakie piękne loczki :)
OdpowiedzUsuń