Hej!
Nie pisałam od tak dawna, bo rozłożyło mnie choróbsko. Został strasznie męczący kaszel.
Odpukać Nina się nie zaraziła. Było ze mną kiepsko, trzy dni pod rząd temperatura dochodziła do 40,5 stopnia, mój termometr ciągłe pokazywał "too high", więc ratowałam się rtęciowym, żeby wiedzieć ile jest :) Antybiotyk biorę, ale jest mi po nim niedobrze i ogólnie dziwnie się czuję.
Obiecuje, że niedługo coś naskrobię. Niekoniecznie o kosmetykach :)
życzę szybkiego powrotu do zdrowia :*
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę :*
OdpowiedzUsuńDzięki :) przydało się :D
OdpowiedzUsuń